Gdyby ktoś mi kiedyś powiedział, że polubię kolor pomarańczowy, to pewnie szczerze bym się uśmiała. Ale zmiana fryzury (bye,bye, blond) w połączeniu z wszechobecną pomarańczą w kolekcjach wiosennych zrobiły swoje. I tak oto stałam się szczęśliwą posiadaczką pomarańczowego golfu, który połączyłam z równie modną tej wiosny żółcią. Smaczku dodał upolowany na przecenach płaszczyk (warto wciąż zaglądać na wyprzedaże!), który przywołuje na myśl ubiegłe dekady. Co sądzicie o tym połączeniu?
Płaszcz – RESERVED
Torebka – ZARA
Golf – STRADIVARIUS